Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z 3 kwietnia br. (II GSK 303/11) uchylił wyrok WSA, który utrzymał w mocy decyzję UP o unieważnieniu znaku towarowego CALYPSO zarejestrowanego na rzecz Firmy Handlowej A&S Parfume Factory, Marek Asenkowicz z Katowic.
Znak słowny CALIPSON został zarejestrowany przez Urząd Patentowy w klasie 03 dla wyrobów perfumeryjnych.
Francuska firma Financière Elysée Balzac zarzuciła podobieństwo do przysługującego jej znaku słowno-graficznego CALYPSO rodzące prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd odbiorców (rejestracja w klasie 03 dla gąbek do nakładania makijażu i de makijażu, chusteczek kosmetycznych lub czyszczących, kosmetycznych płynów; w klasie 10 dla rękawic do masażu; w klasie 21 dla naturalnych i sztucznych gąbek, gąbek toaletowych; w klasie 24 m.in. dla chusteczek kosmetycznych).
Zdaniem uprawnionego do znaku CALYPSO konfuzyjne podobieństwo zachodzi zarówno na poziomie samych oznaczeń, którego nie eliminują niewielkie różnice w pisowni (w warstwie słownej znaki są niemal identyczne), oraz towarów należących do kategorii kosmetyków. Towary obu podmiotów są, jego zdaniem, komplementarne wobec siebie.
Uprawniony do znaku CALIPSON podniósł, że jedno z oznaczeń ma charakter wyłącznie słowny, natomiast drugie słowno-graficzny z charakterystyczną grafiką, co wyłącza podobieństwo mogące prowadzić do konfuzji. Towary mają z kolei odmienne przeznaczenie, są sprzedawane w różnych miejscach. Co więcej, towary francuskiej firmy są niedostępne na polskim rynku.
Kolegium UP decyzją z 22 września 2009 r. (Sp. 313/08) unieważniło prawo ochronne na sporny znak, stwierdzając, że podobieństwo nie jest wysokie, ale wystarczające do przyjęcia ryzyka powstania wprowadzenia w błąd.
W skardze do WSA uprawniony do znaku CALIPSON zarzucił UP błędne ustalenie podobieństwa, w szczególności między towarami, które, jego zdaniem, nie mogą być uznane za komplementarne. Wyroby perfumeryjne nie służą do makijażu, a nadają ciału odpowiedni zapach. Tych właściwości są natomiast pozbawione produkty służące do makijażu.
WSA uznało jednak towary za mające uzupełniający się charakter. Wskazał ponadto na podobny sposób dystrybucji. Same znaki WSA uznał za podobne w stopniu wystarczającym na wprowadzenie odbiorców w błąd, podkreślił przy tym, że ryzyko konfuzji należy badać abstrakcyjnie, niezależnie od obecności oznaczeń na rynku (wyrok WSA z 20 lipca 2010 r., VI SA/Wa 429/10).
NSA uwzględnił skargę kasacyjną uprawnionego do znaku CALIPSON i nakazał ponowne zbadanie podobieństwa towarów i oznaczeń. Za kryterium przynależności do kategorii wyrobów perfumeryjnych NSA uznał przede wszystkim oddziaływanie na zmysł powonienia. Gąbki czy chusteczki postrzegane są przez odbiorcę zmysłem wzroku. NSA krytycznie odniósł się ponadto do oceny podobieństwa znaków opartej jedynie na konfrontacji warstwy słownej, przy pominięciu elementów graficznych znaku CALYPSO.
autor: Andrzej Przytuła
KONDRAT i Partnerzy
andrzej.przytula@kondrat.pl